III Niedziela Wielkanocna (B)
14 kwietnia, 2018V Niedziela Wielkanocna (B)
28 kwietnia, 2018III Niedziela Wielkanocna (B)
14 kwietnia, 2018V Niedziela Wielkanocna (B)
28 kwietnia, 2018Jezus powiedział:
Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz.
Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je potem znów odzyskać. Nikt mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca. (J 10, 11-18)
Radość pustego grobu – Zmartwychwstania - prowadzi nas przez zielone doliny, gdzie na soczystej trawie leżakuje stado owiec. To w sercu Boga odnajdujemy takie pastwiska. To serce jednak nie jest ogrodzone żadnym płotem, jeżeli chcesz możesz odejść. Odchodząc wiesz jednak, że to bezpieczne miejsce okupione jest prawdziwym ciałem i krwią – życiem Boga.
Zdarza nam się pobiec za czymś krótkotrwałym, dającym radość na chwilę, za najemnikiem, który niewiele wymaga bo nie jest u siebie, a w razie niebezpieczeństwa ucieka. I nawet wtedy, kiedy odejdziesz bo grzech, bo słabość, bo brak wiary, a w swoim sercu słyszysz tylko skomlenie i skowyt wilków, Jezus mówi: „I te muszę przyprowadzić”. I bierze cię na swoje ramiona – czarną, zagubioną owieczkę i stajesz się to jedyną, drogocenną, wybraną. I kiedy tak idziecie, On widzi twoje łzy, słyszy twoje: ŻAŁUJĘ . Papież Franciszek w czasie homilii w Wielki Czwartek powiedział: „Pasterz musi pachnieć owcami”. Nie bój się, że jest takie miejsce, do którego Bóg żywi wstręt, a ty jesteś skazany w nim sam na siebie: „Choćbym przechodził przez ciemną dolinę” - czytamy w Psalmie 23 – „Zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. W ciemnościach twojego grzechu, Bóg znajdzie cię po zapachu: „Znam owce moje, a moje Mnie znają jak Mnie zna Ojciec”. Więź człowieka z Bogiem jest tak silna, że porusza Go każdy ludzki ruch powieką, Ewangelista dodaje: „U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone”. Jakże mógłby więc zostawić owcę, którą zna tak jak sam jest znany przez Ojca?! Intensywna zażyłość, przyjaźń i czułość są strawą w Bożej owczarni, dzięki tej bliskości i my możemy roznosić zapach Pasterza – Chrystusa na krańce świata.
Siostra Rachela Kaczmarek OP
Radość pustego grobu – Zmartwychwstania - prowadzi nas przez zielone doliny, gdzie na soczystej trawie leżakuje stado owiec. To w sercu Boga odnajdujemy takie pastwiska. To serce jednak nie jest ogrodzone żadnym płotem, jeżeli chcesz możesz odejść. Odchodząc wiesz jednak, że to bezpieczne miejsce okupione jest prawdziwym ciałem i krwią – życiem Boga.
Zdarza nam się pobiec za czymś krótkotrwałym, dającym radość na chwilę, za najemnikiem, który niewiele wymaga bo nie jest u siebie, a w razie niebezpieczeństwa ucieka. I nawet wtedy, kiedy odejdziesz bo grzech, bo słabość, bo brak wiary, a w swoim sercu słyszysz tylko skomlenie i skowyt wilków, Jezus mówi: „I te muszę przyprowadzić”. I bierze cię na swoje ramiona – czarną, zagubioną owieczkę i stajesz się to jedyną, drogocenną, wybraną. I kiedy tak idziecie, On widzi twoje łzy, słyszy twoje: ŻAŁUJĘ . Papież Franciszek w czasie homilii w Wielki Czwartek powiedział: „Pasterz musi pachnieć owcami”. Nie bój się, że jest takie miejsce, do którego Bóg żywi wstręt, a ty jesteś skazany w nim sam na siebie: „Choćbym przechodził przez ciemną dolinę” - czytamy w Psalmie 23 – „Zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. W ciemnościach twojego grzechu, Bóg znajdzie cię po zapachu: „Znam owce moje, a moje Mnie znają jak Mnie zna Ojciec”. Więź człowieka z Bogiem jest tak silna, że porusza Go każdy ludzki ruch powieką, Ewangelista dodaje: „U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone”. Jakże mógłby więc zostawić owcę, którą zna tak jak sam jest znany przez Ojca?! Intensywna zażyłość, przyjaźń i czułość są strawą w Bożej owczarni, dzięki tej bliskości i my możemy roznosić zapach Pasterza – Chrystusa na krańce świata.
Siostra Rachela Kaczmarek OP