parallax background

Święci w zasięgu – br. Roger

4 listopada, 2018
Misja Bertoua
3 listopada, 2018
Świetlica św. Marcina de Porres w Garoua Boulai
5 listopada, 2018
Misja Bertoua
3 listopada, 2018
Świetlica św. Marcina de Porres w Garoua Boulai
5 listopada, 2018

Taizé – mała wioska położona w Burgundii we Francji, do której po dzień dzisiejszy przyjeżdżają młodzi ludzie z różnych wspólnot chrześcijańskich aby zatrzymać się i spotkać z Bogiem. Jest to przede wszystkim dom międzynarodowej wspólnoty ekumenicznej, założonej w 1940 w Taizé, we Francji, przez brata Rogera. W tym miejscu brat Roger udzielał schronienia Żydom i niemieckim jeńcom wojennym. Stopniowo do brata Rogera przyłączali się inni młodzi ludzie. Tak powstała wspólnota.

Miejsce to mimo ciągłej obecności przyjezdnych ludzi „pachnie” modlitwą. I nic dziwnego, do Taizé nieustannie przyjeżdżają młodzi ludzie, którzy dzięki wspólnej modlitwie, pięknej liturgii i radości bycia razem, w tej niepozornej wiosce nabierają duchowych sił umacniając swoja wiarę. Sam brat Roger to niezwykła postać. Swoją modlitwą i pokornym życiem pomógł wielu młodym ludziom odnaleźć drogę do Boga. Brat Roger był Szwajcarem, synem pastora kalwińskiego i Francuzki - dzięki swojej charyzmie był jedną z najwyraźniejszych postaci nie tylko protestantyzmu ale i dzisiejszego świata. Od dawna niestrudzenie nawoływał do pojednania Kościołów. Nawet gdy był przywiązany do inwalidzkiego wózka. Tak zapamiętał go Brat François z Taizé:

„Kiedy żyłem tak blisko brata Rogera, zawsze uderzał mnie pewien wymiar jego osobowości i zastanawiam się, czy nie może on tłumaczyć jego śmierci. Brat Roger był niewinny. Nie znaczy to, że nie popełniał błędów. Lecz niewinnym jest ten, dla kogo sprawy nabierają oczywistości i bezpośredniości, których inni w nich nie widzą. Człowiek niewinny uważa, że prawda jest sprawą oczywistą. Nie zależy od sposobu rozumowania. On ją „widzi na wskroś” i nie może zrozumieć, dlaczego inni ją komplikują. To, co mówi, jest dla niego jasne i proste, toteż dziwi się, że inni tak tego nie odczuwają. Nie trudno zrozumieć, że taki człowiek często czuje się bezbronny, podatny na zranienie. A jednak jego niewinność najczęściej nie ma w sobie nic z naiwności. W jego odczuciu rzeczywistość jest przejrzysta, chociaż nie jest przejrzysta dla innych. Człowiek niewinny „widzi na wskroś”.

Brat Roger zmarł ugodzony nożem podczas modlitwy w Kościele Pojednania w Taizé. Na wieczornej liturgii wraz z bratem Rogerem było zgromadzonych ponad 2,5 tys. młodych pielgrzymów z wielu krajów świata. Przy grobie brata Rogera na cmentarzu w Taizé modlą się ludzie z całego świata. Spotkają się też na modlitwie w zbudowanym przez wspólnotę Kościele Pojednania.