---

„Dziękujmy Bogu z góry za wszystko, co dla nas przygotował”, są to słowa Błogosławionego Solanusa Casey, którego niektórzy nazywają amerykańskim ojcem Pio.

W sobotę 2-go marca, wraz z grupą młodzieżową z naszej parafii św. Patryka w Columbus (Ohio), miałyśmy okazję uczestniczyć w niesamowitej pielgrzymce do klasztoru Ojców Kapucynów w Detroit w stanie Michigain. To właśnie w tym szczególnym miejscu żył, służył i zmarł w opinii świętości bł. Solanus. Przez 21 lat pracował jako klasztorny furtian. Bardzo szybko zyskał sympatię wszystkich ludzi, którzy przekonani byli, że Solanus ma niesamowite „chody u Stwórcy” i potrafi wymodlić uzdrowienia i wszelkie łaski dla niemal każdego, kto o to prosił. Zawsze otwarty i życzliwy, gotów był pomóc każdemu, kto zapukał do klasztornej furty. Odznaczał się prostotą ducha i całkowitym zaufaniem Bogu. Za wzorem jego ulubionej Świętej Tereski od Dzieciątka Jezus, wykonywał nawet najmniejsze czynności z ogromna miłością. Człowiek o wątłym ciele, ale przeogromnym sercu. Kochali go wszyscy, o czym można było się przekonać w dniu jego pogrzebu, na który przybyło około 20 tys. ludzi. Solanus został beatyfikowany 18 listopada 2017r.

Wielką radością było dla nas odwiedzenie tego miejsca. Mogliśmy dowiedzieć się więcej o życiu Błogosławionego, pomodlić się o potrzebne łaski przy jego grobie, uczestniczyć we Mszy Świętej w kaplicy w której i on się modlił. A przede wszystkim każdy z nas wracał do domu z poczuciem, że ma nowego przyjaciela w Niebie. Modlę się abyśmy potrafili tak jak on zaufać Bogu w 100% i pokazywać swoim życiem, że Bóg jest….i jest MIŁOŚCIĄ.

---