Z Wielowsi do Kałkowa
22 maja, 2019Koniec roku w SSJP
30 maja, 2019Niezbyt "dbamy" o naszych świętych. Święty Dominik popadłby w zapomnienie, gdyby nie naleganie ludu, który doświadczał łask przy grobie naszego Ojca. Dopiero 12 lat po śmierci jego ciało zostało przeniesione do nowego, godnego grobowca. Wydarzeniu temu towarzyszył strach i łzy. Strach braci, którzy obawiali się, by - jak pisał naoczny świadek, bł. Jordan z Saksonii - "ciało świętego Dominika, tak długo wystawione na działanie deszczu i upału, złożone w lichej trumnie, nie okazało się pełne robactwa, jak każdego innego śmiertelnika, i aby wstrętny odór nie dotarł do obecnych tam ludzi, a poprzez to nie przyćmił czci tak wielkiego męża". Łzy, bo po otwarciu grobu obecni poczuli przedziwną, słodką woń, która napełniła zdumieniem wszystkich obecnych. Pełen słodyczy płacz zmieszał się z radością. "Cudowny zapach unosił się ze świętego ciała, dając wszystkim dobitne świadectwo, że ten człowiek był dobrą wonią Chrystusa."
Przyzywajmy dziś wstawiennictwa naszego świętego Ojca, módlmy się słowami pięknego responsorium przeznaczonego na dzisiejszy dzień:
Jak wielką nam dałeś nadzieję,
Gdy bracia żegnali Cię łzami,
Że chociaż od nas odejdziesz,
Nie pozostawisz nas samych.
Spełń, Ojcze, co obiecałeś,
Módl się do Boga za nami.
Leczyłeś choroby ciała,
A Bóg Cię wsławił cudami.
Prosimy, byś nas uzdrowił,
Z grzechu co duszę nam plami.
Spełń, Ojcze, co obiecałeś,
Módl się do Boga za nami.
Chwała Ojcu i Synowi,
I Duchowi Świętemu.
Spełń, Ojcze, co obiecałeś,
Módl się do Boga za nami.