XXXIII Niedziela zwykła – rok C
16 listopada, 2019I Niedziela Adwentu – rok A
30 listopada, 2019XXXIII Niedziela zwykła – rok C
16 listopada, 2019I Niedziela Adwentu – rok A
30 listopada, 2019s. Idalia Szołdra OP
Gdy ukrzyżowano Jezusa, lud stał i patrzył. A członkowie Sanhedrynu szydzili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli jest Mesjaszem, Bożym Wybrańcem». Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet, mówiąc: «Jeśli Ty jesteś Królem żydowskim, wybaw sam siebie». Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król żydowski».
Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: «Czyż Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa».
Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze mną w raju». (Łk 23, 35-43)
Czy naprawdę kocham Jezusa?
Słyszę Jezusa: dziś ze mną będziesz w raju.
Moja głowa pełna myśli:
- nie dzisiaj,
- mam tylu przyjaciół, z którymi chcę się spotkać,
- nie widziałam jeszcze wnuczki mojej siostry,
- finansowe rozliczenia w toku, itd.
Coraz większe we mnie uczucia lęku, strachu…
Nie jestem przygotowana Jezu! Nie teraz!
Czy naprawdę kocham Jezusa?
A tak często proszę: przyjdź królestwo Twoje, przyjdź Panie Jezu.
W Psalmie śpiewam dzisiaj: idźmy z radością na spotkanie Pana (…), ucieszyłem się gdy mi powiedziano pójdziemy do domu Pana.
Ileż we mnie sprzeczności!
Czy naprawdę kocham Jezusa?
Panie Jezu, uwolnij mnie od grzechu, od wszystkiego, co mnie trzyma z dala od Ciebie. Uzdolnij do uczestnictwa w dziale świętych w światłości, przenieś do Twego królestwa.
Panie Jezu, oddaję Ci siebie, to wszystko co radosne i co trudne.
Czy naprawdę kocham Jezusa?
W wydarzeniu Golgoty przyszedł znak krzyża. Jezus mnie zbawia. Krzyż jest odpowiedzią Boga na katastrofę mojego grzechu i śmierci. Jezus przyjął krzyż zajmując moje miejsce – grzesznika. Jezus, idąc drogą krzyża, obejmuje swoje królestwo, by tam móc żyć z tymi, których ukochał.
Czy potrafię przyznać, że sprawiedliwie ponoszę słuszną karę za swoje uczynki, a Chrystus, oddając swoje życie, właśnie je wybawia?
Doświadczenie mojego „ukrzyżowania” pozwala otworzyć moje oczy na Ukrzyżowanego.
Dotknięta bliskością Jezusa Ukrzyżowanego i niesiona przez Jego miłość osiągnę raj.
Czy naprawdę kocham Jezusa?
Jeden ze złoczyńców, których tam powieszono, urągał Mu: «Czyż Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa».
Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś będziesz ze mną w raju». (Łk 23, 35-43)
Czy naprawdę kocham Jezusa?
Słyszę Jezusa: dziś ze mną będziesz w raju.
Moja głowa pełna myśli:
- nie dzisiaj,
- mam tylu przyjaciół, z którymi chcę się spotkać,
- nie widziałam jeszcze wnuczki mojej siostry,
- finansowe rozliczenia w toku, itd.
Coraz większe we mnie uczucia lęku, strachu…
Nie jestem przygotowana Jezu! Nie teraz!
Czy naprawdę kocham Jezusa?
A tak często proszę: przyjdź królestwo Twoje, przyjdź Panie Jezu.
W Psalmie śpiewam dzisiaj: idźmy z radością na spotkanie Pana (…), ucieszyłem się gdy mi powiedziano pójdziemy do domu Pana.
Ileż we mnie sprzeczności!
Czy naprawdę kocham Jezusa?
Panie Jezu, uwolnij mnie od grzechu, od wszystkiego, co mnie trzyma z dala od Ciebie. Uzdolnij do uczestnictwa w dziale świętych w światłości, przenieś do Twego królestwa.
Panie Jezu, oddaję Ci siebie, to wszystko co radosne i co trudne.
Czy naprawdę kocham Jezusa?
W wydarzeniu Golgoty przyszedł znak krzyża. Jezus mnie zbawia. Krzyż jest odpowiedzią Boga na katastrofę mojego grzechu i śmierci. Jezus przyjął krzyż zajmując moje miejsce – grzesznika. Jezus, idąc drogą krzyża, obejmuje swoje królestwo, by tam móc żyć z tymi, których ukochał.
Czy potrafię przyznać, że sprawiedliwie ponoszę słuszną karę za swoje uczynki, a Chrystus, oddając swoje życie, właśnie je wybawia?
Doświadczenie mojego „ukrzyżowania” pozwala otworzyć moje oczy na Ukrzyżowanego.
Dotknięta bliskością Jezusa Ukrzyżowanego i niesiona przez Jego miłość osiągnę raj.
Czy naprawdę kocham Jezusa?