parallax background

#Piękne spojrzenie

7 maja, 2020
#Piękna droga
6 maja, 2020
#Piękna różnorodność
8 maja, 2020
#Piękna droga
6 maja, 2020
#Piękna różnorodność
8 maja, 2020

Piękne spojrzenie Jezusa.

Każda osoba powołana do służby Bożej została przeniknięta do wnętrza spojrzeniem Jezusa. U jednych było to spokojne spojrzenie podczas modlitwy, w miejscu odosobnionym. Inni dostrzegli Jego wzrok w hałasie miasta, w tłumie, w pośpiechu. U niektórych dojrzewało ono od dziecka, w poukładanym i ustabilizowanym życiu. Inni spotkali spojrzenie Jezusa gwałtownie, jak św. Paweł, który stracił swój wzrok, by po trzech dniach widzieć inaczej i zmienić kierunek swego życia dla Chrystusa i według Jego planów. Niektórzy spotkali wzrok Jezusa przy pracy, nauce i w codziennych obowiązkach. W swojej niepewności pozwolili Jezusowemu spojrzeniu przemienić swoje serce. Tak, jak św. Piotr. Jezus ujrzał go i powołał nad jeziorem, gdy pracował szykując sieci do połowu ryb. Jezus wchodzi w rzeczywistość, w której żyjemy i swoim spojrzeniem przewraca świat do góry nogami. I czeka… Nie narzuca się. Zostawia wolność wyboru. To człowiek musi odpowiedzieć i pozwolić Jezusowi wypełnić obecnością swoje życie.

W spojrzeniu Jezusa człowiek odkrywa siebie i zaczyna widzieć siebie „na nowo”. On patrzy w głąb serca i przenika całą codzienność – radości i trudy, pasje i niepowodzenia, myśli, uczucia i pragnienia. Jeśli człowiek pozwoli Bogu wejść w każdą dziedzinę życia i zbliżyć się do siebie, dokonuje wyboru życiowego powołania. U jednych odpowiedź jest natychmiastowa: „Idę, Panie pełnić Twoją wolę”. Drudzy mają mnóstwo wątpliwości i pytań. Inni uciekają przed Jego spojrzeniem, nie chcą Go widzieć, bo mają inne plany życiowe. Niektórzy wprost walczą. Ale Jego spojrzenie jest przenikające i nie da się przed nim uciec. Droga może być długa, ale w końcu człowiek musi spojrzeć Mu w oczy i odpowiedzieć. Jeśli Jezus wybiera, to daje łaskę wytrwania. Jeśli ktoś wchodzi na drogę życia zakonnego lub kapłańskiego, otrzymuje zadanie. Ma pomagać innym dostrzegać wzrok Jezusa i ma być przedłużeniem Jego spojrzenia.

A jakie jest moje spojrzenie?

Miłosierne – dla potrzebujących pomocy
Adorujące – obecność Jezusa między nami
Czyste – by ukazać piękno życia zakonnego
Przebaczające – dla błądzących i grzeszących
Wierne – Bogu i złożonym ślubom
Mądre – dla szukających porady
Żałujące – gdy chcę się nawrócić
Radosne – by pocieszyć smutnych
Cierpliwe – dla dociekliwych i niepewnych
Pełne pokoju – dla zwaśnionych i kłócących się
Dobre – dla wątpiących i załamanych
Życzliwe – dla zazdrosnych i złośliwych
Łagodne – dla krytykantów i „wszechwiedzących”
Pełne miłości – dla spotkanego człowieka.

Jakie jest moje spojrzenie?
Czy jest piękne?

A jeśli Ty poczujesz na sobie spojrzenie Jezusa, co Mu odpowiesz?

Wczytajmy się w słowa Ojca Świętego Franciszka:
„Jezusowe spojrzenie zawsze nas podrywa. To spojrzenie nas podnosi, nigdy nie pozostawia na miejscu. Ale też nigdy nie uniża, nie upokarza. Zaprasza cię do powstania. To spojrzenie niesie cię ku wzrastaniu, kroczeniu naprzód, zachęca cię, bo cię kocha. Daje ci odczuć, że On cię kocha. I to właśnie daje odwagę, by iść za Nim.”

s. Loretta Wnuk OP