
V Niedziela Wielkanocna – rok A
10 maja, 2020
Wniebowstąpienie Pańskie – rok A
23 maja, 2020
V Niedziela Wielkanocna – rok A
10 maja, 2020
Wniebowstąpienie Pańskie – rok A
23 maja, 2020
s. Dominika Bartkiewicz OP
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie.
Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie widział. Ale wy Mnie widzicie; ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.
Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie». (J 14, 15-21)
W Ewangelii wg św. Jana Pan Jezus zaprasza nas przez Ducha Świętego i Boga Ojca do głębokiej relacji z Nim. Jezus zapowiada swoim uczniom, iż niedługo odejdzie do Domu Ojca oraz pośle im Parakleta. Po śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa uczniowie musieli być przygotowani na dalszą drogę głoszenia Królestwa Bożego.
Duch Wspomożyciel miał ich wyposażyć w niesamowite dary i łaski, by mogli uzdrawiać chorych, mówić różnymi obcymi językami czy też wypędzać złe duchy. Duch Święty także pomoże im znosić cierpienia, przyjmować ofiary, a wreszcie zginąć śmiercią męczeńską. Posłani Apostołowie nigdy, nie byliby w stanie dokonywać takich cudów, gdyby nie Duch Święty, który został właśnie im dany od Ojca. Jezus wraz z Ojcem w Duchu ma trwać silnie w ich duszach i sercach, bo obiecał iż nie zostawi ich sierotami. W to wszystko wsłuchujemy się dziś głęboko naszymi sercami w dzisiejszych czytaniach.
Chrystusowe głoszenie Ewangelii będzie kontynuowane przez Ducha Prawdy, aż do końca czasów: „Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze”. Widzimy tu także obraz modlącego się Jezusa, a także miłość między Ojcem a Synem Bożym. Duch Święty wciąż będzie blisko nas i będzie tym węzłem miłości łączącym Ojca z Synem. Dlatego, by iść drogą za Chrystusem, musimy uznać Go za Świętego i zachowywać z miłości do Niego Jego przykazania. Ta droga do świętości zaczyna się w nas w momencie udzielenia sakramentu chrztu świętego, nawiązuje się tu silna więź między mną - dzieckiem Bożym a Bogiem, czy namaszczenia darami Ducha Świętego w sakramencie Bierzmowania. Każda droga, którą pragniemy iść za Jezusem usłana jest różnymi cierpieniami, czy ofiarami, ale także radością. Słyszymy, jaka zapanowała wielka radość wśród tłumów z powodu uzdrowionych przez ucznia Filipa chorych. Ludzie słuchali go z uwagą i skupieniem, bo Duch Boży był już obecny w ich duszach. Przyjmowali z miłością Jezusa! Tak dokonują się wielkie łaski nawrócenia, a potem przez wiarę dokonuje się uzdrowienie ciał chorych.
Pan Jezus pokazuje nam tajemnicę swojej bliskości, którą poznamy mocniej w przyszłym świecie. Ta więź z Jezusem nigdy w nas się nie skończy… „Bycie” z Panem, to także obcowanie z Nim wciąż w swoim sercu, duszy i w myślach. Myślę, że ta bliskość jest nawet silniejsza niż powietrze, którym oddychamy. „W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was”. Pan odchodzi, ale znów przyjdzie… On jest w nas obecny, a my w Nim. Zatem prośmy wciąż Ducha świętego o wiarę, niech nami rządzi i kieruje. Trwajmy w Chrystusie na drodze do Nieba!
«Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie.
Nie zostawię was sierotami. Przyjdę do was. Jeszcze chwila, a świat nie będzie już Mnie widział. Ale wy Mnie widzicie; ponieważ Ja żyję i wy żyć będziecie. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was.
Kto ma przykazania moje i je zachowuje, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie». (J 14, 15-21)
W Ewangelii wg św. Jana Pan Jezus zaprasza nas przez Ducha Świętego i Boga Ojca do głębokiej relacji z Nim. Jezus zapowiada swoim uczniom, iż niedługo odejdzie do Domu Ojca oraz pośle im Parakleta. Po śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa uczniowie musieli być przygotowani na dalszą drogę głoszenia Królestwa Bożego.
Duch Wspomożyciel miał ich wyposażyć w niesamowite dary i łaski, by mogli uzdrawiać chorych, mówić różnymi obcymi językami czy też wypędzać złe duchy. Duch Święty także pomoże im znosić cierpienia, przyjmować ofiary, a wreszcie zginąć śmiercią męczeńską. Posłani Apostołowie nigdy, nie byliby w stanie dokonywać takich cudów, gdyby nie Duch Święty, który został właśnie im dany od Ojca. Jezus wraz z Ojcem w Duchu ma trwać silnie w ich duszach i sercach, bo obiecał iż nie zostawi ich sierotami. W to wszystko wsłuchujemy się dziś głęboko naszymi sercami w dzisiejszych czytaniach.
Chrystusowe głoszenie Ewangelii będzie kontynuowane przez Ducha Prawdy, aż do końca czasów: „Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze”. Widzimy tu także obraz modlącego się Jezusa, a także miłość między Ojcem a Synem Bożym. Duch Święty wciąż będzie blisko nas i będzie tym węzłem miłości łączącym Ojca z Synem. Dlatego, by iść drogą za Chrystusem, musimy uznać Go za Świętego i zachowywać z miłości do Niego Jego przykazania. Ta droga do świętości zaczyna się w nas w momencie udzielenia sakramentu chrztu świętego, nawiązuje się tu silna więź między mną - dzieckiem Bożym a Bogiem, czy namaszczenia darami Ducha Świętego w sakramencie Bierzmowania. Każda droga, którą pragniemy iść za Jezusem usłana jest różnymi cierpieniami, czy ofiarami, ale także radością. Słyszymy, jaka zapanowała wielka radość wśród tłumów z powodu uzdrowionych przez ucznia Filipa chorych. Ludzie słuchali go z uwagą i skupieniem, bo Duch Boży był już obecny w ich duszach. Przyjmowali z miłością Jezusa! Tak dokonują się wielkie łaski nawrócenia, a potem przez wiarę dokonuje się uzdrowienie ciał chorych.
Pan Jezus pokazuje nam tajemnicę swojej bliskości, którą poznamy mocniej w przyszłym świecie. Ta więź z Jezusem nigdy w nas się nie skończy… „Bycie” z Panem, to także obcowanie z Nim wciąż w swoim sercu, duszy i w myślach. Myślę, że ta bliskość jest nawet silniejsza niż powietrze, którym oddychamy. „W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was”. Pan odchodzi, ale znów przyjdzie… On jest w nas obecny, a my w Nim. Zatem prośmy wciąż Ducha świętego o wiarę, niech nami rządzi i kieruje. Trwajmy w Chrystusie na drodze do Nieba!