XXIII Niedziela zwykła – rok A
5 września, 2020
XXV Niedziela zwykła – rok A
19 września, 2020
XXIII Niedziela zwykła – rok A
5 września, 2020
XXV Niedziela zwykła – rok A
19 września, 2020
Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?»
Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać.
Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.
Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.
Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.
Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu.
Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».
(Mt 18, 21-35)

Jezusowa przypowieść pokazuje, że stając wobec Pana Boga, zawsze jesteśmy jak ów dłużnik, który ma wobec swego Pana dług większy, niż możemy go zmierzyć. W tej perspektywie zostajemy zaproszeni i wezwani do postawy darowania. Przecież jest prawdą, że zawsze lub często, ktoś jest nam coś winien – nawet jeśli nie w wymiarze materialnym, to przecież w wymiarze relacji społecznych. Trudno wyobrazić sobie, że Jezusowe polecenie, by wybaczać siedemdziesiąt siedem razy, może oznaczać, że w przypadku siedemdziesiątego ósmego grzechu powinniśmy odmówić naszemu bratu przebaczenia. Słowa Chrystusa mówią, że mamy przebaczać bez ograniczeń, zawsze, bez względu na okoliczności. Piotr pyta o siedem razy, co już miało być jego zdaniem podążaniem „szlachetniejszą ścieżką”, ale Mistrz mówi coś, co znajduje się poza wszelką kalkulacją: siedemdziesiąt siedem!

Ewangeliczna historia wskazuje na zależność między Bogiem a nami. Obala również pewien stereotyp. Zwykle miłość traktujemy jako warunek Bożego przebaczenia. Myślimy, że zasłużymy sobie na Boże przebaczenie. Tymczasem wobec Boga jesteśmy niewypłacalnymi dłużnikami. Wszystko, co posiadamy i kim jesteśmy, zawdzięczamy bezpośrednio lub pośrednio (przez ludzi) Jemu. Szczególnym i niewymiernym darem Boga - jest miłosierdzie i miłość. Nigdy nie jesteśmy w stanie spłacić długu wobec Boga. Co więcej, dług ten powiększamy każdego dnia. Bóg w swoim miłosierdziu lituje się i skreśla nasz dług. Przebacza radykalnie i bezwarunkowo, nie oczekując kompensacji czy zadośćuczynienia. Zresztą sami nigdy nie jesteśmy w stanie zadośćuczynić za zło lub zasłużyć sobie na przebaczenie. Grzech nie jest możliwy do naprawienia przez nas samych. Nie jesteśmy zdolni kochać, kiedy grzeszymy. Bóg zawsze czyni pierwszy krok, przebaczając. Od nas oczekuje uznania błędów i grzechów. Zgoda na swoje słabości i grzechy jest otwarciem na łaskę i miłosierdzie Boga. Nawet miłość Boża nie może uleczyć kogoś, kto nie ma żadnej rany […]

Ewangelia nie pozostawia złudzeń. Nasze 100 denarów wobec bliźnich, przecież słusznych, zawsze staje wobec 10 tys. talentów, także słusznych, ale wobec Pana Boga. W tej perspektywie, szukania jedynie doczesnego zadośćuczynienia, zrodziła się często trudna po ludzku zasada, ale oparta na ewangelicznym pouczeniu „Miłujcie nieprzyjaciół”: Chcesz być szczęśliwy przez chwilę - zemścij się. Chcesz być szczęśliwy zawsze - wybacz.