IV Niedziela Adwentu – rok B
19 grudnia, 2020II Niedziela po Bożym Narodzeni
3 stycznia, 2021IV Niedziela Adwentu – rok B
19 grudnia, 2020II Niedziela po Bożym Narodzeni
3 stycznia, 2021s. Stanizja Baran OP
Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby przedstawić Go Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: «Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu». Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego.
A żył w Jeruzalem człowiek imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela; a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. z natchnienia więc Ducha przyszedł do świątyni.
A gdy Rodzice wnosili dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela».
A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu».
Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już sobie osiemdziesiąt cztery lata. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem.
A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim. (Łk 2, 22-40)
Bogata treść dzisiejszej Ewangelii kieruje nasze oczy na ŚWIĘTĄ RODZINĘ: Maryję, Józefa i Jezusa. W jej centrum ukazuje się Dziecko, które kończy czterdziesty dzień życia. Kim Ono jest? Symeon w świątyni ogłasza, że to ofiarowane Dziecko - Jezus przynosi zbawienie i światło narodom. Maryja i Józef nazwani są Rodzicami. Są zwykłą, prostą i ubogą Rodziną, wierną Prawu Mojżeszowemu.
To podniosłe wydarzenie naznaczone jest także zapowiedzią cierpienia. Maryja i Józef, którzy zawsze pełnią wolę Bożą, gotowi są pełnić ją pośród cierpień. I w tym wyraża się ich świętość. Bóg zechciał być dzieckiem i mieć rodzinę, w której wzrastał i rozwijał się. Około 30 lat spędził w domu rodzinnym. Widzimy zatem, że dla Boga ważna jest nasza codzienność. To w tej zwykłej codzienności obdarzamy się miłością i przebaczamy sobie nawzajem.
Niech zatem Święta Rodzina będzie dla nas wzorem, jak uczynić swoją codzienność coraz piękniejszą i świętą.
A żył w Jeruzalem człowiek imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela; a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. z natchnienia więc Ducha przyszedł do świątyni.
A gdy Rodzice wnosili dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, które przygotowałeś wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela».
A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu».
Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już sobie osiemdziesiąt cztery lata. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jeruzalem.
A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaretu. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim. (Łk 2, 22-40)
Bogata treść dzisiejszej Ewangelii kieruje nasze oczy na ŚWIĘTĄ RODZINĘ: Maryję, Józefa i Jezusa. W jej centrum ukazuje się Dziecko, które kończy czterdziesty dzień życia. Kim Ono jest? Symeon w świątyni ogłasza, że to ofiarowane Dziecko - Jezus przynosi zbawienie i światło narodom. Maryja i Józef nazwani są Rodzicami. Są zwykłą, prostą i ubogą Rodziną, wierną Prawu Mojżeszowemu.
To podniosłe wydarzenie naznaczone jest także zapowiedzią cierpienia. Maryja i Józef, którzy zawsze pełnią wolę Bożą, gotowi są pełnić ją pośród cierpień. I w tym wyraża się ich świętość. Bóg zechciał być dzieckiem i mieć rodzinę, w której wzrastał i rozwijał się. Około 30 lat spędził w domu rodzinnym. Widzimy zatem, że dla Boga ważna jest nasza codzienność. To w tej zwykłej codzienności obdarzamy się miłością i przebaczamy sobie nawzajem.
Niech zatem Święta Rodzina będzie dla nas wzorem, jak uczynić swoją codzienność coraz piękniejszą i świętą.