IV Niedziela zwykła – rok B
31 stycznia, 2021VI Niedziela zwykła – rok B
14 lutego, 2021IV Niedziela zwykła – rok B
31 stycznia, 2021VI Niedziela zwykła – rok B
14 lutego, 2021s. Helena Sieniawska OP
Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka. I usługiwała im.
Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały.
Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem». I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy. (Mk 1, 29-39)
Każdy z nas zmaga się z jakąś formą cierpienia, niedomagania czy choroby. Słabość wpisana jest w naszą ludzką kondycję. Często jednak zbyt wiele oczekujemy od innych ludzi, zapominając, że najlepszym lekarzem jest sam Jezus Chrystus. Gdzie w swoim życiu szukasz pomocy? Do kogo przychodzisz po radę? Tak, Bóg stawia na naszej drodze ludzi, którzy pomagają nam wzrastać, wspierają nas, ale On sam też chce działać w naszych duszach. On pragnie, byśmy ze swoimi problemami przychodzili także do Niego.
Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi (Mk 1, 32). Czasem sami nie jesteśmy w stanie przyjść, a niekiedy nawet zobaczyć, że potrzebujemy pomocy. Dlatego, tak jak cierpiący z dzisiejszej Ewangelii, potrzebujemy drugiego człowieka, który przyprowadzi nas do Jezusa. Czy w swoich modlitwach przynosisz do Zbawiciela tych, którzy sami nie są w stanie zbliżyć się do Niego?
Jezus może cię uzdrowić. Nie zrobi tego jednak bez twojej zgody. Potrzebuje jednego – twojej wiary. Czy potrafisz Mu zaufać i pozwolisz się dotknąć Jego Słowu? Czy wierzysz, że rzeczywiście On leczy złamanych na duchu i przewiązuje ich rany? (Ps 147, 3) Jeśli wpuścisz Go w te miejsca twojego życia, które bolą, które ukrywasz i których się wstydzisz, On będzie mógł je uleczyć i przemienić swoją łaską. Czy wierzysz, że On może to uczynić?
Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały.
Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem». I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy. (Mk 1, 29-39)
Każdy z nas zmaga się z jakąś formą cierpienia, niedomagania czy choroby. Słabość wpisana jest w naszą ludzką kondycję. Często jednak zbyt wiele oczekujemy od innych ludzi, zapominając, że najlepszym lekarzem jest sam Jezus Chrystus. Gdzie w swoim życiu szukasz pomocy? Do kogo przychodzisz po radę? Tak, Bóg stawia na naszej drodze ludzi, którzy pomagają nam wzrastać, wspierają nas, ale On sam też chce działać w naszych duszach. On pragnie, byśmy ze swoimi problemami przychodzili także do Niego.
Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi (Mk 1, 32). Czasem sami nie jesteśmy w stanie przyjść, a niekiedy nawet zobaczyć, że potrzebujemy pomocy. Dlatego, tak jak cierpiący z dzisiejszej Ewangelii, potrzebujemy drugiego człowieka, który przyprowadzi nas do Jezusa. Czy w swoich modlitwach przynosisz do Zbawiciela tych, którzy sami nie są w stanie zbliżyć się do Niego?
Jezus może cię uzdrowić. Nie zrobi tego jednak bez twojej zgody. Potrzebuje jednego – twojej wiary. Czy potrafisz Mu zaufać i pozwolisz się dotknąć Jego Słowu? Czy wierzysz, że rzeczywiście On leczy złamanych na duchu i przewiązuje ich rany? (Ps 147, 3) Jeśli wpuścisz Go w te miejsca twojego życia, które bolą, które ukrywasz i których się wstydzisz, On będzie mógł je uleczyć i przemienić swoją łaską. Czy wierzysz, że On może to uczynić?