XVII Niedziela zwykła – rok B
24 lipca, 2021XIX Niedziela zwykła – rok B
6 sierpnia, 2021XVII Niedziela zwykła – rok B
24 lipca, 2021XIX Niedziela zwykła – rok B
6 sierpnia, 2021s. Helena Sieniawska OP
Kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że na brzegu jeziora nie ma Jezusa ani Jego uczniów, wsiedli do łodzi, dotarli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?»
W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec».
Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?»
Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał».
Rzekli do Niego: «Jaki więc Ty uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: „Dał im do jedzenia chleb z nieba”».
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu».
Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!»
Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie». (J 6, 24-35)
We fragmencie Ewangelii przypadającym na dzisiejszą niedzielę możemy przyjrzeć się spotkaniu Jezusa z ludźmi, którzy poprzedniego dnia doświadczyli wielkiego cudu - zostali nakarmieni chlebem, który On rozmnożył. Jezus zna ich ludzką kondycję i nie neguje powodów, dla których chcą za Nim iść. Głośno nazywa to, co skłoniło ich do poszukiwań: „Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta” (J 6,26). Wie, że każdy z nas potrzebuje zaspokoić różne potrzeby: głodu, pragnienia, bezpieczeństwa, akceptacji. Co więcej, tu, na ziemi żadnej potrzeby nie możemy zaspokoić raz na zawsze. Jedne głody i pragnienia będą wciąż wracały i potrzebowały ciągłej uwagi, niektóre zaspokoimy, ale wciąż będą pojawiały się inne, nowe.
Jezus nie zatrzymuje rozmawiających z nim ludzi na powodach, które skłoniły ich do znalezienia Go. Od rzeczywistości, w której się znajdują, przekierowuje ich wzrok dalej, pozwala spojrzeć głębiej. Mówi: „Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy” (J 6,27). Tym pokarmem jest On sam: „Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie” (J 6,35). Jezus daje nam siebie. On jest tym, który może zaspokoić wszystkie nasze potrzeby i pragnienia na wieki. Potrzebuje tylko naszej wiary.
Z czym przychodzisz dziś do Jezusa? Czego pragniesz? Nazwij to i wypowiedz na modlitwie. Uwierz, że On „mocą działającą w nas może uczynić nieskończenie więcej, niż prosimy czy rozumiemy” (Ef 3,20).
W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta. Zabiegajcie nie o ten pokarm, który niszczeje, ale o ten, który trwa na życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec».
Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boga?»
Jezus, odpowiadając, rzekł do nich: «Na tym polega dzieło Boga, abyście wierzyli w Tego, którego On posłał».
Rzekli do Niego: «Jaki więc Ty uczynisz znak, abyśmy go zobaczyli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: „Dał im do jedzenia chleb z nieba”».
Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu».
Rzekli więc do Niego: «Panie, dawaj nam zawsze ten chleb!»
Odpowiedział im Jezus: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie». (J 6, 24-35)
We fragmencie Ewangelii przypadającym na dzisiejszą niedzielę możemy przyjrzeć się spotkaniu Jezusa z ludźmi, którzy poprzedniego dnia doświadczyli wielkiego cudu - zostali nakarmieni chlebem, który On rozmnożył. Jezus zna ich ludzką kondycję i nie neguje powodów, dla których chcą za Nim iść. Głośno nazywa to, co skłoniło ich do poszukiwań: „Szukacie Mnie nie dlatego, że widzieliście znaki, ale dlatego, że jedliście chleb do syta” (J 6,26). Wie, że każdy z nas potrzebuje zaspokoić różne potrzeby: głodu, pragnienia, bezpieczeństwa, akceptacji. Co więcej, tu, na ziemi żadnej potrzeby nie możemy zaspokoić raz na zawsze. Jedne głody i pragnienia będą wciąż wracały i potrzebowały ciągłej uwagi, niektóre zaspokoimy, ale wciąż będą pojawiały się inne, nowe.
Jezus nie zatrzymuje rozmawiających z nim ludzi na powodach, które skłoniły ich do znalezienia Go. Od rzeczywistości, w której się znajdują, przekierowuje ich wzrok dalej, pozwala spojrzeć głębiej. Mówi: „Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy” (J 6,27). Tym pokarmem jest On sam: „Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie” (J 6,35). Jezus daje nam siebie. On jest tym, który może zaspokoić wszystkie nasze potrzeby i pragnienia na wieki. Potrzebuje tylko naszej wiary.
Z czym przychodzisz dziś do Jezusa? Czego pragniesz? Nazwij to i wypowiedz na modlitwie. Uwierz, że On „mocą działającą w nas może uczynić nieskończenie więcej, niż prosimy czy rozumiemy” (Ef 3,20).