Niedziela Świętej Rodziny – rok C
25 grudnia, 2021
Niedziela Chrztu Pańskiego – rok C
8 stycznia, 2022
Niedziela Świętej Rodziny – rok C
25 grudnia, 2021
Niedziela Chrztu Pańskiego – rok C
8 stycznia, 2022
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył. (J 1, 1-18)

Bóg przyszedł na świat dając nam życie i światło. Z czym kojarzy nam się światło, jasność, piękno, zdrowie? Na pewno z czymś dobrym. Jak przyjmujemy Światłość...? Ilu ludziom Bóg, który jest światłością kojarzy się z czymś wręcz oślepiającym - z surowym Ojcem, którzy milczy na zło tego świata, z Prawdą, w której boimy się przejrzeć?

Odwieczne Słowo Boga, które stało się Człowiekiem. Słowo „Logos” pochodzi z języka greckiego i wchodzi w etymologię innego słowa „dialogos”. Wskazuje to na prawdę, że Bóg pragnie wchodzi w dialog w każdym z nas i pragnie to czynić nieustannie, szczególnie, gdy ten dialog z jakiś powodów zostaje przerwany. Bóg zawsze wychodzi jako pierwszy, pragnąc nawiązywać z nami relacje i jest w tym bardzo konsekwentny.

Taki jest Bóg, a my zostaliśmy stworzeni na Jego obraz i podobieństwo. Jak wygląda więc nasza komunikacja z Bogiem i miedzy sobą? Czy w świecie smartfonów, zdalnych lekcji potrafimy jeszcze siebie słuchać i rozmawiać? Tworzyć relacje przyjaźni, wzajemnie troszczyć o siebie, dbać o kontakt?

Słowo stało się Ciałem... słowo Boga Daje życie, światło. A czy ja proszę o świętość mojego języka, czy proszę o odwagę, by jak św. Jan Chrzciciel słowem świadczyć o Światłości i nieść miłość? Życie i śmierć są w mocy języka (Prz18,21). Nasze słowa mogą powodować życie albo śmierć. Słowa pełne obmowy, podejrzliwości, krytyki, manipulacji, kłamstw w świecie duchowym nie pozostają bez znaczenia. Czy moimi Słowami niosę błogosławieństwo, czy nimi ranię?

Kiedyś usłyszałam Modlitwę dominikańską, która na stałe zagościła w moim sercu. Modlitwa ta to 4 prośby o usłyszenie Bożego Słowa i dzielenia się nim. Bóg Pragnie przez nasze słowa, mówić do świata. Czy Pragnę więc wejść w ten plan, stając się prawdziwym świadkiem Światłości?

(…)Niepojęta Trójco daj w Twym świetle żyć
Na ziemi i w niebie.”