XV Niedziela Zwykła (rok B)
13 lipca, 2024
XVII Niedziela Zwykła (rok B)
23 lipca, 2024
XV Niedziela Zwykła (rok B)
13 lipca, 2024
XVII Niedziela Zwykła (rok B)
23 lipca, 2024

Mk 6, 30-34

Wartość Odpoczynku

Jezus znał wartość odpoczynku. Gdy uczniowie odbyli misję, Jezus zabrał ich na odludne miejsce, aby mogli chwilę odpocząć. Pracy było mnóstwo. Jezus i jego uczniowie mogli być zajęci dwadzieścia cztery godziny na dobę. Jednak od czasu do czasu Jezus i jego uczniowie powstrzymywali się od swojej pracy. Jezus uczy nas, że w naszym życiu jest coś więcej niż tylko praca. Tę wartość odpoczynku głosi już pierwsza strona Biblii, pierwszy rozdział Księgi Rodzaju, według którego Bóg odpoczął siódmego dnia, po sześciu dniach zaangażowania w dzieło stworzenia. Jako ludzie stworzeni na obraz Boga mamy nie tylko pracować, ale także odpoczywać.

Czas odpoczynku jest okazją do rozejrzenia się i docenienia tego, co otrzymaliśmy; jest to czas, aby przyjrzeć się dziełu Bożemu, w naszym własnym życiu, w życiu innych, w naszym świecie. Jezus widział potrzebę odpoczynku, chwili spokoju i zaprosił apostołów na miejsce odludne. Modlitwa jest czasem odpowiedzi na zaproszenie zawarte w Ewangelii: „Idźcie na miejsce pustynne”. Dobrze jest, a nawet trzeba, wybrać się od czasu do czasu na miejsce „puste”, aby odpocząć i nakarmić swoje serce wsłuchaniem się w głos Boga, zwłaszcza że serce ludzkie często jest niespokojne. Nasz umysł może być bardzo przepełniony troskami dnia codziennego. Potrzebujemy czasu, aby oddać to Bogu w modlitwie, a potem po prostu czasu na ciszę. Takie są korzenie chrześcijańskiej praktyki odprawiania rekolekcji: miejsca samotnego, refleksji nad swoim życiem.

Czy jestem na tyle pokorny, aby przyznać się do swoich ograniczeń i pozwolić Duchowi, aby prowadził mnie do odnowy? Obyśmy mieli mądrość, aby cofnąć się i nie pozwolić, aby praca zdominowała nas aż do wyczerpania, a nawet stania się bożkiem w miejsce Boga, który powinien być na pierwszym miejscu.

Łaska w Chwili Obecnej

W Ewangelii czas odpoczynku Jezusa z uczniami został przerwany przez ludzi, którzy Go szukali, a Jezus dostosował się do tego hojnie i z wielką łaską. Czasami nasze plany dotyczące czasu odpoczynku również zostaną przerwane i będziemy musieli się dostosować. Jezus zamierzał zabrać swoich uczniów na odludne miejsce, gdzie mogliby chwilę odpocząć. Kiedy jednak przybył do tego odludnego miejsca, było ono pełne ludzi, którzy Go szukali. Jezus nie zmartwił się ani nie zirytował, że jego plany się nie powiodły - po prostu dostosował się do nowej sytuacji. Uznał, że potrzeby tłumów są większe niż potrzeba odpoczynku jego uczniów, dlatego natychmiast zajął się duchowym głodem tłumu.

Ludzie potrafią zmienić nasze plany. Mamy coś w głowie ułożone, ale nieprzewidywalność innych ludzi sprawia, że tak się nie dzieje. Podobnie jak Jezus, możemy okazać się bezradni w obliczu splotu okoliczności, których się nie spodziewaliśmy. Powstaje zatem pytanie: „Jak mamy zareagować na upadek naszych planów i celów?” Możemy zareagować irytacją, a nawet złością. Możemy ulec pokusie, aby bardzo się zniechęcić. Przyjrzyjmy się temu jak zareagował Jezus i słuchajmy głosu Pana w sytuacjach, szczególnie w sytuacjach , które są dla nas zaskoczeniem.

Ewangelia sugeruje również, że dobrze jest mieć plany, ale nie trzymać się ich zbyt mocno. Niepowodzenie naszych planów w realizacji może stworzyć szansę na coś wartościowego, czego nie planowaliśmy. Pan może z mocą działać w przestrzeni, jaką tworzy niepowodzenie naszych planów. Potrzebujemy wolności, aby porzucić nasze plany, gdy przywołuje nas większe dobro i większy cel. Łaska może być obecna w „chwili obecnej”, stworzonej przez ten tłum, który był jak owce szukające pasterza. Jezus doświadczył ich nie jako przeszkody, ale jako łaski i odpowiedział w swoim współczuciu. Pokazuje to nam, że Pan może być obecny zarówno w niewygodzie życia, jak i w chwilach ciszy. To, co początkowo możemy uznać za niedogodność, bo krzyżuje nasze plany, może okazać się chwilą łaski.

Odpowiadanie ze Współczuciem

Zmartwychwstały Pan nadal patrzy na nas oczami pasterza. Karmi nas swoją nauką, swoim słowem, które słyszymy w Piśmie Świętym. Karmi nas chlebem życia, swoim Ciałem, w Eucharystii. Rozumie, czego każdy potrzebuje w danym momencie – czy jest jak apostołowie głoszący dobrą nowinę, czy też jak owce bez pasterza. Jezus kochał wszystkie owce, zwłaszcza tę zagubioną. Będzie ich szukał z sercem pełnym miłości, aby je znaleźć. Współczucie to wejście w radosny i smutny świat drugiej osoby, abyśmy mogli czuć się razem z nią. Być może nie wiemy, co dokładnie czują inni, ale możemy im w tym towarzyszyć. Jezus dostrzegał potrzeby innych i potrafił zrezygnować z czasu odpoczynku, aby dotrzeć do nich. Być może powinniśmy prosić, Panie, pomóż nam rozpoznać, kiedy istnieje prawdziwe wezwanie do wielkodusznej odpowiedzi wykraczającej poza nasze plany, abyśmy mogli kierować się Tobą w naszych relacjach z innymi.