Łk 15, 1-3. 11-32

Po kilku długich latach życia w grzechu ciężkim i po przeżyciu rekolekcji, na które trafiłam całkowicie przypadkowo, postanowiłam podejść do spowiedzi generalnej. Żal za grzechy chciałam tak ewangelicznie przeżyć na przyklasztornej górze.

Faktycznie tak się stało i kiedy wracałam zapłakana do klasztoru, wybiegła mi z niego naprzeciw Siostra, która te rekolekcje mi prowadziła, wołając z radością “Marta, Marta chodź szybko, przecież spowiedź za 15 minut!”. Uszłyśmy razem kilka kroków i obie zorientowałyśmy, że właśnie wydarzyła się w nas ta dzisiejsza Ewangelia. Ja stałam się powracającym synem, a w niej przyjął mnie miłosierny ojciec. 

Każdemu z nas jak tu stoimy Bóg daje ofertę odnajdywania swojego życia w Piśmie Świętym i doświadczania dotąd nieznanych barw i smaków Słowa Bożego w naszym codziennym życiu.