Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. A gdy pościł już
czterdzieści dni i czterdzieści nocy, poczuł w końcu głód.
Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te
kamienie stały się chlebem».
Lecz On mu odparł: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym
słowem, które pochodzi z ust Bożych”».
Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł
Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisane jest bowiem: „Aniołom swoim da
rozkaz co do ciebie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi
o kamień”».
Odrzekł mu Jezus: «Ale napisane jest także: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga
swego”».
Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata
oraz ich przepych i rzekł do Niego: «Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi
pokłon».
Na to odrzekł mu Jezus: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: „Panu, Bogu swemu,
będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”».
Wtedy opuścił Go diabeł, a oto przystąpili aniołowie i usługiwali Mu. (Mt 4, 1-11)
W dzisiejszą niedzielę czytamy fragment Ewangelii św. Mateusza o kuszeniu Jezusa.
Zwróćmy uwagę na dwie rzeczy w tym tekście. Czytając fragment wcześniejszy tej
Ewangelii, spotykamy Jezusa nad Jordanem, gdy przyjmuje chrzest od Jana. „Wtedy
otworzyło się Mu niebo i zobaczył Ducha Bożego…”, ten sam Duch „…wyprowadził Jezusa
na pustynię, aby tam kusił Go diabeł”. Pierwszą rzeczą, która zwraca uwagę jest to, że Jezus
nie jest sam – jest z Nim Duch. Święty Marek, w swojej Ewangelii, dodaje jeszcze, że są też
aniołowie. Druga sprawa, to grecki czasownik peirazo, który można tłumaczyć jako kuszę,
albo też poddaję próbie. Zwróciło moją uwagę to, że diabeł każde zdanie zaczyna od słów:
„Jeśli jesteś Synem Bożym…” - tak , jakby nie wiedział do końca, kim jest Jezus, albo
próbował poddać w wątpliwość Bóstwo Jezusa.
Również my jesteśmy poddawani nieustannym próbom, czy kuszeniu. Ile razy to mamy
wątpliwości, albo ktoś zasiewa w nas wątpliwość, co do naszej tożsamości, umiejętności czy
wiedzy. Pamiętajmy, że nigdy nie jesteśmy sami, jest ON, są nasi aniołowie oraz bliscy,
którym na nas zależy. Jezus daje nam broń na wszelkie pokusy, tylko trzeba chcieć jej użyć –
to jest Słowo Boże. Parafrazując słowa św. Hieronima można powiedzieć, że „znajomość
Słowa, jest znajomością Chrystusa”.
O to dzisiaj prośmy Ducha Świętego, abyśmy coraz bardziej przeniknięci zostali Słowem
Boga.