II Niedziela Wielkiego Postu (B)
24 lutego, 2018
IV Niedziela Wielkiego Postu (B)
10 marca, 2018
Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus przybył do Jerozolimy. W świątyni zastał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. Wówczas, sporządziwszy sobie bicz ze sznurów, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Zabierzcie to stąd i z domu mego Ojca nie róbcie targowiska!» Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: «Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie».
W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?» Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo».
Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?»
On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus. Kiedy zaś przebywał w Jerozolimie w czasie Paschy, w dniu świątecznym, wielu uwierzyło w Jego imię, widząc znaki, które czynił. Jezus natomiast nie zawierzał im samego siebie, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co jest w człowieku.
(J 2, 13 – 25)

Szok, niedowierzanie, konsternacja … a możliwe, że nawet zgorszenie i niesmak ogarnia obserwatorów wydarzenia opisanego w dzisiejszej Ewangelii. Jak to? Ten, który wzywa do miłowania bliźniego( Mk 12) i który sam o sobie mówi, że jest „ cichy i pokornego serca” ( Mt 11), wpadł do świątyni i „ sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał”.
Złość, gniew, bunt, niezadowolenie to emocje, których na ogół unikamy, które ukrywamy, maskujemy i których się boimy. Według zasad dobrego wychowania i - zdawało by się - również zgodnie z Ewangelią - w takich krytycznych i konfliktowych momentach należy zachować spokój i opanowanie.
A co czyni dzisiaj Jezus?
Jezus łamie wszelkie zasady savoir vivre’u: wpada w furię, dewastując wszystko, co staje mu na drodze. Chce nam przez tę sytuację uświadomić , że nie wolno tłumić uczuć, nie wolno patrzeć obojętnie, gdy dzieje się krzywda i niesprawiedliwość. Gdy cierpią najsłabsi i ubodzy. Gdy ofiarą wyzysku pada drugi człowiek.

Daj mi, Boże, odwagę i siłę, bym zmienił to, co zmienić mogę i powinienem,
daj mi cierpliwość i pokorę, bym znosił to, czego zmienić nie mogę
– i daj mi mądrość, bym umiał odróżniać jedno od drugiego!


Siostra Regina Krzesz OP