Mt 26,14-27,66
Dzisiejsza niedziela nosi nazwę „Niedzieli Męki Pańskiej”. Co możemy powiedzieć o tak
wielkich dziełach, jakich w opisanych fragmentach Ewangelii dokonał dla nas Jezus? Na
pewno jest to wielka Tajemnica. Tajemnica miłości i miłosierdzia. Jezus wiedział, co Go
czeka, jednak nie zrezygnował z bólu i cierpienia, który zadali Mu ludzie. Wiedział, że tylko
tak może sprawić, by dokonało się nasze zbawienie. A właśnie miłość do każdego człowieka
i chęć podarowania nam życia wiecznego była tym, co Go motywowało. W najbliższych
dniach warto sobie zadać pytanie o to, gdzie odnajduję siebie w czasie Męki Chrystusa? Czy
jestem podobny do uczniów, którzy w Ogrodzie Oliwnym zostawili Jezusa samego? Może do
Piotra czy Judasza, którzy Go zdradzili? Czy jestem jak ludzie z tłumu krzyczący „Ukrzyżuj!
Ukrzyżuj!”? Może jestem jak Szymon z Cyreny, Józef z Arymatei, płaczące kobiety...?
Jednak w jakimkolwiek miejscu byśmy nie byli, On na nas czeka. Dzięki ofierze na Krzyżu,
mamy dostęp do Jezusa jakiego ludzie nie mieli nigdy wcześniej. Codziennie możemy przyjąć
Go do swojego serca w Komunii Świętej. Jest to największy DAR jaki mogliśmy dostać.
Jezus przy ustanowieniu Eucharystii mówi, że jest dla WSZYSTKICH. Wie, że Go
zdradzamy, uciekamy i odchodzimy. Ale chce do nas przyjść, dać nam siłę do powstania, siłę
do dalszej drogi pójścia za Nim. Nie czeka, aż będziemy godni czy święci, chce przyjść od
razu. Czy korzystamy z tego?
Po ludzku śmierć Chrystusa była bez sensu. Jednak dla wierzących jest znakiem, że
cokolwiek dzieje się w naszym życiu, coś co może jest dla nas trudne i niezrozumiałe, ma
sens. Chrystus w czasie Swojej Męki pokazuje, że życie nie kończy się na śmierci. Dał nam
wzór jak je przeżyć, by się z Nim spotkać. Jest z nami i nie zostawia nas. Nawet, jeśli
wszystko wokół wydaje się mówić, że jest inaczej. Zawsze jest z nami Bóg, jak z Jezusem
podczas Drogi Krzyżowej. Jeśli nachodzą nas wątpliwości, módlmy się jak św. Franciszek
pod krzyżem: „Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie,
prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abym
wypełniał Twoje święte i prawdziwe posłannictwo.”