Niedziela Męki Pańskiej – rok C
13 kwietnia, 2019
II Niedziela Wielkanocna
27 kwietnia, 2019
Niedziela Męki Pańskiej – rok C
13 kwietnia, 2019
II Niedziela Wielkanocna
27 kwietnia, 2019
Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono».

Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.

Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
(J 20, 1-9)

Tajemnica Zmartwychwstania budzi przede wszystkim wielkie zdumienie, które jest początkiem wiary. To doświadczenie stało się udziałem uczniów Jezusa „pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem”. Pierwsze zdziwienie: kamień grobowy odwalony. Drugie zdziwienie jeszcze większe: grób pusty. Maria Magdalena biegnie do apostołów i apostołowie nie wierzą. Nie wierzą! Tyle razy Mistrz zapowiadał im swoją śmierć i zmartwychwstanie – a oni teraz nie wierzą?! Dziwią się na widok pustego grobu?

Zmartwychwstanie i zdumienie. Kto nie potrafi się zdziwić, zdumieć i zachwycić porankiem „pierwszego dnia”, ten nigdy nie uwierzy w Zmartwychwstałego. Wielkie zdumienie prowadzi do duchowego przebudzenia. Przebudźmy się – i biegnijmy budzić świat! Zostańmy świadkami Zmartwychwstałego!

Potęga Boga jest nadzieją i radością. To ważne, byśmy powierzyli Zmartwychwstałemu nasze lęki, problemy, niepewności. I byśmy w poranek wielkanocny wybrali się do grobu – jak Piotr i Jan – by schylić się i zobaczyć, „ujrzeć i uwierzyć”.